Zgodnie z kalendarzem czas już kończyć tegoroczne zbiory.
Dla nie wtajemniczonych w ogródkowe historie zdradzimy tajemnice: pora zimowa zostaje w gruncie. Podobnie pietruszka (nie ma nic wspanialszego jak świeża natka na sałatce warzywnej zwanej polską na bożonarodzeniowym stole) oraz nasze tegoroczne odkrycie – jarmuż. Nawet gdy przyjdzie pierwszy mróz będziemy mogli wciąż zaryzykować jakiś zielony koktajl z jarmuża czy zupę krem z pory na podstawie prosto z ekologicznego ogródka.
A dzisiaj przede wszystkim ostatni dzień na ziemniaki. Na szczęście w ciągu lata dużo zostało zjedzonych to kopania dużo nie było. Chętni wśród czworonożnych do pomocy też byli… Olo w końcu został legalnie wpuszczony na teren ogródka 🙂